Dlaczego spłonąć musiał ten kawałek trawy? Nie jest to duży obszar, ale od iskry do dużego pożaru jest bardzo krótka droga.
Spalony fragment przy brzegu rzeki Pilicy napotkał jeden z naszych czytelników i z niepokojem napisał na redakcyjną skrzynkę mailową. Postawa czytelnika jest jak najbardziej słuszna. Nie możemy przechodzić koło takich sytuacji i miejsc obojętnie.
Warka jest turystyczną perełką, a Pilica jej jedną z wizytówek. Wiele wareckich firm utrzymuje się z kajaków, a i my jako mieszkańcy z chęcią z nich korzystamy. Chcielibyśmy mieć czystą plażę, na którą można by było pójść z rodziną i znajomymi. Ale czy taki widok chcielibyśmy oglądać? Czy chcemy by tak wyglądał nasz warecki krajobraz?
Zapobieganie takim sytuacjom zacznijmy od siebie, a następnie zwracajmy uwagę innym. To my jako mieszkańcy Warki musimy zadbać o to, by takie zdarzenia się nie powtarzały. To nam powinno zależeć na pięknych i czystych brzegach Pilicy.
Każdy szklany element może przyczynić się do pożaru. Brzeg Pilicy zamieszkują też dzikie zwierzęta. Taki pożar może wpłynąć negatywnie na ich zdrowie, a nawet przyczynić się do utraty życia. Jeśli nie chcesz pomyśleć o sobie, to pomyśl o innych.
Apelujemy zarówno do mieszkańców Warki jak i do przyjezdnych. Chcesz miło spędzić czas, w czystych turystycznych zakątkach Warki? Po prostu nie śmieć!